Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Bartek z Tuchowa. Mam przejechane 49788.50 kilometrów w tym 293.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 28.52 km/h.

Klub: Grupetto Gorlice.
Więcej o mnie.

2015 baton rowerowy bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

Gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy barteko.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Zawody

Dystans całkowity:3403.40 km (w terenie 10.00 km; 0.29%)
Czas w ruchu:115:02
Średnia prędkość:29.59 km/h
Maksymalna prędkość:80.10 km/h
Suma podjazdów:44705 m
Maks. tętno maksymalne:191 (97 %)
Maks. tętno średnie:172 (88 %)
Suma kalorii:45008 kcal
Liczba aktywności:38
Średnio na aktywność:89.56 km i 3h 01m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
89.00 km 0.00 km teren
03:04 h 29.02 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg:163 ( 83%)
Pion ↑:1800 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 1.1

Rajcza Tour 2014..

Sobota, 20 września 2014 · dodano: 23.09.2014 | Komentarze 0

Pobudka o 5 rano. Nie  było możliwości przyjazdu dzień wcześniej, a ponad 200km było przed nami (jechałem z mała ekipą). W Rajczy zameldowaliśmy się koło godziny 9:15. Odebrałem numerek i pakiet startowy. I w sam raz byłem na czas na starcie. W ogóle czułem się przemęczony. Już od miesiąca, wiec nie było co myśleć tylko jechać ile się da.
Od startu od razu podjazd pod granice PL/SVK. Tam na szczycie odpadłem od głównej grupy.  Na zjazdach we 2 doszliśmy jakąś tam grupkę i jechaliśmy dośc mocno (było trochę płaskiego) W grupce gdzies tak do połowy trasy. Później na podjazdach się posypało. Od Koniakowa aż do samego podjazdu jechałem sam pod lekki wiatr. Na rondzie w Rajczy dopadła mnie goniąca grupka z tyłu. No i podjazd z początku razem, później im dalej  tym jechało się właściwie ile się miało jeszcze w nogach. Ostatni podjazd mnie zniszczył..

Oógólnie skończylem 76/155, kat A 18.

Po wyścigu zostałem na dekoracje wyścigu jak i podsumowanie cyklu. W kat. A górskiej zająłem 2 mc.


Foto:

Start
Start © BartekO
Start
Start © BartekO
Ostatni podjazd na metę
Ostatni podjazd na metę © BartekO
Ostatni podjazd na metę
Ostatni podjazd na metę © BartekO
Dekoracja cyklu rocznego
Dekoracja cyklu rocznego © BartekO
Dekoracja cyklu rocznego
Dekoracja cyklu rocznego © BartekO
Kategoria Bez sakw, Zawody


Dane wyjazdu:
58.00 km 0.00 km teren
01:49 h 31.93 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg:164 ( 84%)
Pion ↑:1100 m
Kalorie: 767 kcal
Rower:Trek 1.1

Dolina Popradu..

Sobota, 13 września 2014 · dodano: 14.09.2014 | Komentarze 2

E, chyba mam juz dość tego sezonu..
Dolina Popradu
Dolina Popradu © BartekO
Dolina Polradu
Dolina Polradu © BartekO

Kategoria Bez sakw, Zawody


Dane wyjazdu:
48.00 km 0.00 km teren
01:19 h 36.46 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg:167 ( 85%)
Pion ↑:340 m
Kalorie: 550 kcal
Rower:Trek 1.1

MP ON - start wspólny..

Niedziela, 7 września 2014 · dodano: 07.09.2014 | Komentarze 0

Tez 2 plac.. Tusie dopiero działo.. Niekoniecznie pozytywnego. Ledwie zdążyłem na start, który mial byc o 12:30, ale to był start handbikerów. Moj bł o 14. Start, od początku średnio układała się 'współpraca'. Jak krzyknąłem do chłopa zeby tez wyjezdzal na zmiany, choc na chwile to dostałem odpowiedz: synu, ja mam juz za duzo lat.. No i co z tego? Nie wiem, moze mielismy dac mu wygrac czy cos ;) To też trzeba traktowac jako zabawę, połączoną z rywalizacją.. No ale. Chłop odpadł na 2 czy 3 kółku. Zostało nas 4, 3 chłopów i ta dziewczyna, która ciągle atakowała,ciągle było gonienie. W sumie jakbym miał tyle sil co Ona tez bym tak próbował, bo zmiany były słabe.. Aż w końcu uciekłi we 2.. A tak tam bylo, ze jak nie zespawalem to był problem i niestety odjechali na dobre. Dziewczyna była w innej kat, ze wzgledu na plec, wiec zostalismy we 2 jadac po 2-3 miejsce. W sumie z gosciem mniej wiecej byly rowne zmiany. Po połowie okrazenia, ale kolega tego znajomego (z zewnatrz) stał w jednym miejscu na okrazeniu i miał wielkie pretensje ze nie wychodze na zmiany.. Zaczal sie rzucac, chamstwo.. Po czym padł tekst (od gościa z zewnatrz): siadajcie na koło ja was podprowadze. Odwracam się i mowie: chcesz to jedz, ja jade fair. Pewnie jakbym ruszył za chłopem to by tez pojechał. Gdzie jak gdzie ale tutaj na tego typu zawodach tego się nie spodziewałem. Na ostatnim kółku cały czas prowadziłem i 300m przed meta odjechałem i zająłem 2mc.

Miałem nadzieję ze w tym roku coś wygram..
FOTO:
Start wspólny
Start wspólny © BartekO
Start wspólny
Start wspólny © BartekO
Start wspólny
Start wspólny © BartekO
Start wspólny
Start wspólny, skuteczny finisz po 2 mc.. © BartekO
Start wspólny
Start wspólny © BartekO
Start wspólny
Start wspólny © BartekO
Start wspólny
Start wspólny © BartekO
Start wspólny
Start wspólny © BartekO
Start wspólny
Start wspólny © BartekO
Start wspólny
Start wspólny © BartekO
Start wspólny
Start wspólny © BartekO
Pierwsze okrążenia
Pierwsze okrążenia © BartekO
Przed startem
Przed startem © BartekO
Kategoria Bez sakw, Zawody


Dane wyjazdu:
8.20 km 0.00 km teren
00:14 h 35.14 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Pion ↑: 80 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 1.1

MP ON - kryterium..

Sobota, 6 września 2014 · dodano: 07.09.2014 | Komentarze 1

2 miejsce. Kryterium australijskie, runda 1km, ostatni odpada. Trochę chaosu, bo odjechaliśmy i nie do końca wiedziałem kiedy ktoś ma odpada z naszej grupki, dlatego dla pewności byłem z przodu, aż zostały nas 2 dwuosobowe grupki. Jechałem na 2-3 miejscu, na finiszu wygrałem, ale odległośc do pierwszej dwójki była za duża, cho się dużo zbliżylem (wygrała dziewczyna.. jak sie okazało była to vice-mistrzyni świata ON).
FOTO:
Kryterium
Kryterium © BartekO
Kryterium
Kryterium © BartekO
Kryterium
Kryterium © BartekO
Kryterium
Kryterium © BartekO
Kryterium
Kryterium © BartekO
Kategoria Bez sakw, Zawody


Dane wyjazdu:
8.10 km 0.00 km teren
00:14 h 34.71 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg:170 ( 87%)
Pion ↑:180 m
Kalorie: 101 kcal
Rower:Trek 1.1

MP ON - czasówka

Piątek, 5 września 2014 · dodano: 05.09.2014 | Komentarze 0

Płaskiego prawie zero, albo lekko w dół, albo lekko w górę. Na pierwszym podjeździe śmignąłem jednego, na drugim podjeździe drugiego. Czas 13:46 min. Trochę wiało, słoneczne. Jutro kryterium. 4 byłem..
Kategoria Bez sakw, Zawody


Dane wyjazdu:
66.30 km 0.00 km teren
02:01 h 32.88 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg:163 ( 83%)
Pion ↑:1000 m
Kalorie: 840 kcal
Rower:Trek 1.1

Łańcucki Klasyk Szosowy..

Niedziela, 31 sierpnia 2014 · dodano: 31.08.2014 | Komentarze 3

Niezbyt udana wycieczka do Łańcuta na tamtejszy Klasyk. Pojechałem z Maksem z Tarnowa. Na starcie byłem wcześnie. Więc na spokojnie sobie złożyliśmy rower. Skoczyłem do sklepu. Na starcie kilka znajomych twarzy, w tym z Gorlic. Czekając na start spadł mi telefon i się wyłączył - nie mam śladu. Sam start honorowy przez wąski chodnik, później planowana jedna rundka ulicami Łańcuta i druga taka sama rundka, nieplanowana. Radiowóz nie był chyba poinformowany. Start ostry jakiś kilometr dalej. Od początku mocne tempo. Starałem się utrzymać z przodu. Od rana jakiś taki zmeczony byłem czy coś. Za bardzo odpuściłem chyba w tygodniu i mimo jazdy dzień przed zawodami nie byłem rozkręcony. Od razu wskoczyłem na wysoki puls i się zagotowałem, odpadłem od pierwszej grupki. Później kolejny podjazd z małą grupką, znów, jak to na podjeździe, zrobiły się przerwy, ale akurat na tym podjeździe nadrobilem nad tą grupką. Duzo straciłem jadąc później sam, było kawałem płaskiego, w lekko nie sprzyjającym wietrze. Pod koniec długi zjazd i płasko. Na zjeździe brakowało przełożeń (standard, w przyszlym roku nie obejdzie se bez 2 kaset). Kilka km przed meta godoniłem 2, jechalismy w 3. Kilometr przed meta było nas 2. W sumie sobie myślę, fajnie by było objechać, troszke zafiniszować treningowo przed następnym ważnym dla mnie weekendem, ale chłop od razu skoczył, nie zabrałem się. Odjechał na 200 m. Ruszyłem długim finiszem ile mogłem i na samej mecie wyprzedziłem go o 0,048 sek.

Ogólnie nie jestem z siebie zadowolony po tym wyścigu. Liczyłem na więcej, wyższe miejsce. Duża strata do zwycięzcy, za duża.
Maks skończył 2 open, 1 w kat. M3.  Ja 45 open, 16 w kat M2.
FOTO:
Klasyk Łańcucki
Klasyk Łańcucki © BartekO
Klasyk Łańcucki
Klasyk Łańcucki © BartekO
Kategoria Zawody, Bez sakw


Dane wyjazdu:
77.00 km 0.00 km teren
02:48 h 27.50 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg:152 ( 77%)
Pion ↑:2000 m
Kalorie: 1097 kcal
Rower:Trek 1.1

Road Trophy - Etap VI ..

Niedziela, 17 sierpnia 2014 · dodano: 17.08.2014 | Komentarze 1

Dziś etap z trasą po Czechach. Pobudka o 7. Jakoś średnio mi się spało. Może za długo, poszedłem spać o 21. Było więc czasu na spakowanie się, opuszczenie miejsca noclegowego i pojechanie spokojnie na start ostatniego etapu czyli do Istebnej Zaolzie. Z rana dość chłodno. Mgła. Im bliżej do startu tym lepsza pogoda, wyszło nawet słońce. Ubrałem koszulkę termo-aktywną z długim rękawem i pojechałem na sektory startowe. Start jak wczoraj, tą samą trasą, tyle że przed płytami zjazd, a nie podjazd na wczorajszą i dzisiejszą metę. Po zjeździe skręt w prawo z kawałkiem szutru i ostry podjazd. Mijałem na ściankach kilku osobników. Dziś był prosty plan, od startu mocno. Ostatni etap, nie ma co się oszczędzać. Załapałem się do mocnej grupy, z która jechałem do podjazdu pod Istebną, tam się rozerwało. Po bufecie na zjeździe mieliśmy trochę szczęścia. Gdy byliśmy na przejeździe kolejowym, była sygnalizacja o nadjeżdżającym pociągu. Cała grupka bezpiecznie przejechała. Nie wiem czy przypadkiem kogoś tam nie zatrzymało. Tempo dość mocne. Doszliśmy na 100m grupkę ok. 20 z czuba. Wtedy już miałem na podjeździe dość i nie dałem rady. Ostatni podjazd ciągnął się i ciągnął. Krótkie, ostre ścianki mnie wykończyły.. Myślałem, że nie będę miał sił żeby dojechać do mety na rowerze, ale wyjechałem. Na metę wjechałem 40 open, 7 w kat. Dziś było dobrze. Może gdybym wcześniejsze etapy pojechał bardziej odważnie, wynik byłby lepszy. Może, a może dziś bym skończył na 100 miejscu. Było jak było.
Wystartowało 139 osób. Klasyfikowanych we wszystkich etapach było 104. W kat. A wystartowało 18 osób, do generalnej zaliczano 10.

Road Trophy 2014 ukończyłem open: 49, kat. A: 7.

Podsumowując:
Dystans: 259,4 km
Czas: 9:41 h
Suma podjazdów: 6140 m.

Miałem dużo szczęścia, nie miałem kraksy, kapcia, defektu. Pozytyw to na pewno ostatni etap. Na pewno zebrałem kawał doświadczenia w takich etapowych wyścigów. Wynik jak wynik, mogło być lepiej. Teraz chwila odpoczynku.

FOTO:
Tarki miełem dojazdy na start.. ;)
Taki miełem dojazdy na start.. ;) © BartekO
Etap IV
Etap IV © BartekO
Etap IV
Etap IV © BartekO
Etap IV
Etap IV © BartekO
Etap IV
Etap IV © BartekO


Dane wyjazdu:
103.00 km 0.00 km teren
03:52 h 26.64 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg:145 ( 74%)
Pion ↑:2100 m
Kalorie: 1441 kcal
Rower:Trek 1.1

Road Trophy - Etap III ..

Sobota, 16 sierpnia 2014 · dodano: 16.08.2014 | Komentarze 0

Wstałem wcześnie, bo etap zaczynał się o 9. Pojechałem do sklepu na małe zakupy. Zjadłem i zjechałem na start (Istebna Zaolzie). Nie byłem zbyt wcześnie tam, więc od razu złożyłem rower i pojechałem na start. Tam już pierwsze sektory ustawione (z klasyfikacji generalnej). Start opóźniony o 15 min. Czekam spokojnie ustawiony. Żeby nie było wszystko idealnie, zapomniałem licznika z noclegu. Jechałem patrząc na czas przejazdu. Strzelałem ze moja średnia będzie koło 28. Etap dłuższy, 103 km i 2000 w pionie. Start i od razu podjazd pod Koczy Zamek. Wąskie kręte drogi i tłoczno, co chwile powodowało jakieś zwolnienia, nagłe przyspieszenia. Na końcu podjazdu betonowe kraty, ciężko się po tym jechało. Później zjazd w stronę Słowacji i na zjeździe kiepska kostka brukowa, redukcja prawie do zera. Szkoda było stracić bidonu, czy koła.. Na granicy polsko-słowackiej trochę dziwnie Policjant pokazywał.. niby w lewo, tak pojechaliśmy i później trzeba było zawracać, bo jednak trzeba jechać prosto. Centralnie na granicy wpadłem w (w sumie nie wiem jak to nazwać) 10-centymetrowy brak asfaltu. Tam obróciła mi się kierownica. Nie przeszkadzało to strasznie, ale był mniejszy komfort. Utworzyła się grupka 6-7 osób. I tak jechaliśmy prawie do końca. Były osoby które się woziły.. I tempo tej grupki niestety nie pozwalało dojść kogoś z przodu, a samemu ciężko było odskoczyć, tam gdzie było bardziej płasko, było pod wiatr, łatwo się zajechać. 2 podjazd pod Koczy Zamek lekko rozrzucił grupę, bo rzeczywiście końcówka podjazdu była ciężka. Zostało nas 4. 2 i ostatnia dziś pętla. Na zjazdach doszli nas słabsi na podjazdach. Później było w miarę płasko, choć lekko pod górę. 2km przed bufetem zaczęło się trochę stromiej, wszyscy w grupce uzgodniliśmy, że napełniamy bidony. Ja połakomiłam się jeszcze na 2 batoniki czekoladowe i później musiałem gonić na zjazdach (a wiadome jak mi to zjeżdżanie idzie.. ;) ). Dojechałem na lekkim zjeździe. Dalej jedzie nas 6-7 osób. Czułem zmęczenie po wczorajszym i dzisiejszym.. Później takie jakby hopki wzdłuż drogi ekspresowej. Tam ta grupka się porwała. Odjechał najpierw ktoś z Jas-kółki, ja za nim, oglądam się a reszta została. Myślałem ze na zjazdach dojdą. Jas-kółka odjechał, widać było ze lekko sobie jechał w tej naszej grupce. Do mety już tylko w górę. Najpierw kilka procent, później ścianki na koniec. Obracam się, jakieś 100m gonią mnie, ale jakoś niezbyt mocno. W sumie nawet przez chwile zwolniłem oszczędzając siły na końcówkę. Jak się okazało oni tez i już nie czekałem, ile się dało. Na końcowych podjazdach widzę jeszcze 2 przede mną, ale pod takie ścianki średnio mi idzie. Dojechałem z czasem 3:52. 1441 kcal, 145. Tętno niskie, bo jakoś średnio w tej grupce się jechało, za niskie tempo tam, gdzie można było odrobić. Jutro ostatni etap. 75km i 2200m w pionie. Tam bardziej trzeba będzie liczyć na siebie, i w sumie na tym to polega.
Po etapie open: 58, kat. A: 8.

FOTO:
Końcówka etapu 3
Końcówka pierwszej pętli.. © BartekO
Końcówka etapu 3
Końcówka pierwszej pętli.. © BartekO
Końcówka etapu 3
Końcówka pierwszej pętli.. © BartekO
Końcówka etapu 3
Końcówka pierwszej pętli.. © BartekO
Końcówka 3 etapu
Końcówka 3 etapu © BartekO
Końcówka 3 etapu
Końcówka 3 etapu © BartekO
Końcówka 3 etapu
Końcówka 3 etapu © BartekO
Końcówka 3 etapu
Końcówka 3 etapu © BartekO
Koniaków, spacerek
Koniaków, spacerek © BartekO




Dane wyjazdu:
3.40 km 0.00 km teren
00:12 h 17.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg:169 ( 86%)
Pion ↑:240 m
Kalorie: 150 kcal
Rower:Trek 1.1

Road Trophy - Etap I czasówka..

Piątek, 15 sierpnia 2014 · dodano: 16.08.2014 | Komentarze 0

W poprzednim roku myślałem o starcie w Road Trophy, jednak nie wypaliło z różnych względów. W tym roku nie odpuściłem. Tydzień wcześniej załatwiłem wszystkie formalności. Wyjazd stał się faktem. W sumie nie wiedziałem czego się spodziewać. Czasówka + 3 górskie etapy, różnie mogą się skończyć.Pojechałem do Koniakowa k/Istebnej dzień wcześniej prosto z pracy.Dojechałem dość późno, chciałem jeszcze odebrać numerek startowy.. ale nie znalazłem biura. Startowało ok. 140 osób.

Rano w piątek pojechałem z rana szukać jeszcze raz biura. Znalazłem, Istebna Zaolzie, odebrałem pakiet startowy (nr 484) i wróciłem w miejsce noclegu. Coś tam zjadłem, napełniłem bidony i ruszyłem skrótami na czasówkę. 3,4 km, 240m pion. Zaparkowałem jakiś kilometr przed startem, po co się pchać w tłum. Start pierwszych zawodników: 11.00. Kategoria A, czyli moja, startowała jako ostatnia, miałem więc sporo czasu na przygotowanie. Przejechałem ze znajomym całą trasę, przy powrocie wymijaliśmy już startujących w kategorii K i H. Na dole czekam cierpliwie na swoją kolej. Ruszyłem, bez spiny, bo druga część była cięższa. Cała czasówka nie wyszła.. Czas:12:26 min. Słabo i ciężko. Na mecie doszło do mnie, że rozgrzewka była marna. W płucach piekło, jak nigdy. No nic, do następnej czasówki na pewno podejdę uważniej. Po etapie open: 82, kat. A: 14.
FOTO:
Dojazd w miejsce noclegu
Dojazd w miejsce noclegu © BartekO
Numerek startowy
Numerek startowy © BartekO
Bufety ;)
Bufety ;) © BartekO
Przed czasówką, z Dominikiem
Przed czasówką, z Dominikiem © BartekO
Czasówka
Czasówka © BartekO


Dane wyjazdu:
76.00 km 0.00 km teren
02:49 h 26.98 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg:158 ( 81%)
Pion ↑:1800 m
Kalorie: 1130 kcal
Rower:Trek 1.1

Road Trophy - Etap II ..

Piątek, 15 sierpnia 2014 · dodano: 16.08.2014 | Komentarze 0

Etap II tego samego dnia (15.08), tyle, że po południu o godz. 15:00 z Jaworzynki. Do przejechania nieco ponad 75km (pion 2000). Czyli nic innego jak góry. Pętla 15 km pokonywana była 5 razy. Na rundzie 2 podjazdy (pierwszy łagodniejszy, drugi trzymający i bardziej wymagający). Nogi ciężkie jakoś. Miałem nadzieję, że będzie lepiej niż na czasówce.Ruszyliśmy, powoli piąłem się w górę, bo sektory były ustawiane wg miejsca z czasówki (przynajmniej czołówka). Nie było sensu szarpać się, nie dość, że trasa selektywna, to była świadomość jutrzejszego ponad 100km etapu, oraz nieco ponad 80 km w niedzielę. Jak zwykle obawiałem się zjazdów, ale jakoś strasznie nie traciłem jak to zwykle bywało. Ukończyłem etap na 63 miejscu 9 w kat.
Po etapie open: 63, kat. A: 9.

FOTO:
Po II etapie
Po II etapie © BartekO
Początek II etapu
Początek II etapu © BartekO
Etap 2
Etap 2 © BartekO
Zjazdy w połowie pętli, etap 2
Zjazdy w połowie pętli, etap 2 © BartekO
Etap 2
Etap 2 © BartekO