Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Bartek z Tuchowa. Mam przejechane 49788.50 kilometrów w tym 293.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 28.52 km/h.

Klub: Grupetto Gorlice.
Więcej o mnie.

2015 baton rowerowy bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

Gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy barteko.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
129.00 km 0.00 km teren
04:41 h 27.54 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:13.0
HR max: (%)
HR avg:140 ( 71%)
Pion ↑:1330 m
Kalorie: 1700 kcal
Rower:Trek 1.1

Gabicce Monte + San Marino po raz 2..

Czwartek, 27 lutego 2014 · dodano: 27.02.2014 | Komentarze 4

Plany były nieco inne. Ale od początku. Prognozy nie były tak łaskawe jak się okazało w rzeczywistości. Koło 14-15 miało się zachmurzyć. Ale teraz (16:05) nadal słonecznie. Pojechałem w stronę Monte Gabicci, jak się nie zna okolic to ciężko się tu jeździ. Jakieś ścieżki rowerowe, zakazy, nakazy itp ;) Dojechałem, zaczął się krotki podjazd i później widoki na Adriatyk, w tamtą stronę trochę w ciemnych odchodzących chmurach,z powrotem w słońcu były ładniejsze widoki. Przejechałem wybrzeżem aż do Pescary, stamtąd miałem wrócić 'dołem' do Rimini, ale po 3-4km płaskiego wróciłem na trasę przy wybrzeżu, ciekawsza, ładniejsza. Powrót do Rimini, wszedłem do hotelu, jakaś ciemna chmura była, nie wiadomo było czy popada, czy nie, miałem na liczniku ok 85km. Wszedłem do pokoju, coś zjadłem, słonce świeciło dalej.. jadę do San Marino, i w drogę. Na pierwszych światłach za Rimini z bocznej uliczki wjeżdża jakiś kolarz, wyprzedziłem go, z wiatrem po względnie płaskim cały czas 35-40km/h. Siadł mi na kolo. Zaczęliśmy coś kaleczyć, on po włosku, ja trochę po angielsku, tyle ze on nie bardzo rozumiał po angielski, a ja po włosku.. :P Nie wytrzymałem Jego tempa. Podjechałem swoim i powrót. W samym Rimini mnie odcięło, nawet na prostym było ciężko.
Ogólnie spodziewałem się lepszych asfaltów we Włoszech, a tu szału nie ma (łagodnie mówiąc) ;) Myślałem, ze wczoraj trafiłem tak, ale widzę, że wszędzie tak jest. Dużo skrzyżowań, postojów na zdj ;)

FOTO:

Paragon za dętke.. :D
Paragon za dętke.. :D © BartekO
Przed podjazdem na Gabicci, była tu czasówka na Giro
Przed podjazdem na Gabicci, była tu czasówka na Giro © BartekO
Widoki na wybrzeże
Widoki na wybrzeże © BartekO
Monte Gabicci
Monte Gabicci © BartekO
Casteldimezzo
Casteldimezzo © BartekO
Widoczki cd
Widoczki cd © BartekO
Adriatyk, spacerek po plaży
Adriatyk, spacerek po plaży © BartekO
Adriatyk, spacerek po plaży
Adriatyk, spacerek po plaży © BartekO
Kategoria Bez sakw, Włochy



Komentarze
barteko
| 20:08 sobota, 1 marca 2014 | linkuj haha :D mam flage polska naklejona na rowerze, jestem rozpoznawalny :D
labudu
| 19:38 czwartek, 27 lutego 2014 | linkuj Bartek, nie rób wstydu :P Polaka poznasz po srebrnej taśmie i trytkach a tutaj widzę jakiąś beżową- tak nie może być !!! :P
barteko
| 18:17 czwartek, 27 lutego 2014 | linkuj Dało rade i mi, nie ma formy, może za mało jadłem :P ważne ze dotarłem do celu :D Każdemu da rade ;) Widoki b. dobre, aparat to aparat, nie odzwierciedli, mam nadzieje, ze znajdę jeszcze jakieś ciekawe miejsca i widoki.
Tuannika
| 18:10 czwartek, 27 lutego 2014 | linkuj Piękne widoki. Ale bajki zaczynasz opowiadać. Tobie odcięło prąd? Nie wierzę
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!